Nie żył już conajmniej od sześciu godzin, gdy go znaleziono.
Wieść ta była niesłychanie przykra dla pana Wace, i gorzkie czynił sobie wyrzuty, że nie zwrócił uwagi na widoczne symptomy choroby starca.
Głównie jednak niepokoił się o kryształ. Poczynił kilka delikatnych aluzji w tym przedmiocie, gdyż znał manję pani Cave — i z osłupieniem dowiedział się, że jajo sprzedano.
Skoro tylko wniesiono do jej pokoju martwe ciało męża, pierwszą myślą pani Cave było napisać do tego duchownego, który tak wielką sumę ofiarował za kryształ, o odnalezieniu zguby. Ale, jak wiemy, adres zaginął.
Ponieważ nie miała środków dostatecznych, by opłakać i pochować pana Cave z całą wystawą, jakiej wymaga godność starego mieszkańca dzielnicy Siedmiu Zegarów, zwróciła się do znajomego naturalisty. Zgodził się on, po odpowiedniej ocenie, przyjąć pewną część towarów ze sklepu pana Cave. Ocenę robił sam, a jajo kryształowe
Strona:PL Herbert George Wells - Nowele.djvu/42
Ta strona została skorygowana.