Strona:PL Herbert George Wells - Pierwsi ludzie na księżycu.pdf/200

Ta strona została przepisana.

zaziemskich światów. Do nich niewątpliwie należałoby zaliczyć mr. Wendigee. Od roku 1898 poświęcał się wyłącznie tym zagadnieniom, a posiadając bardzo znaczny osobisty majątek, wybudował w tym celu na stokach góry Monte Rosa obserwatorjum, w miejscu pod każdym względem bardzo dogodnem.
Muszę się przyznać, że naukowych wiadomości posiadam niewiele; jeśli jednak mogę wyrazić swoje zdanie, to przygotowania mr. Wendigee, służące do wykrycia i oznaczenia jakichś zaburzeń w elektromagnetycznych prądach międzyplanetarnych przestrzeni wydały mi się odrazu bardzo oryginalnemi i dobrze pomyślanemi. Na szczęście aparaty ukończone były i do działania gotowe o dwa miesiące wcześniej, nim Cavor zaczął porozumiewać się z Ziemią; dlatego też nawet pierwsze jego relacje, jakkolwiek nie w całości, były zapisane. Niestety były to tylko fragmenty, między któremi brakowało najważniejszej dla ludzkości rzeczy, mianowicie przepisów wyrabiania keworytu. Albo zginęły gdzieś w przestrzeni, albo też zapomniał je wysłać. Dotychczas nie udało się nam jeszcze przesłać odpowiedzi czy jakiegoś pytania na księżyc, tak, że prawdopodobnie sam nie wie, czy jego komunikaty do nas dochodzą. Tem godniejszem więc uznania jest jego pragnienie nawiązania stosunków z ojczystą planetą. W ciągu dwóch lat przeżytych na księżycu przesłał już osiemnaście długich listów, w którychby na pewno, gdybyśmy je wszystkie otrzymali, znajdował się zupełny opis księżycowego życia.
Można sobie wyobrazić zdziwienie mr. Wendigee, gdy spostrzegł, że międzyplanetarne, elektro-