Podróżnik po krainie Czasu trzymał w ręku jakiś przedmiot połyskujący. Był to mechanizm metalowy, niewiele większy od małego zegarka, a wykonany bardzo delikatnie, z kości słoniowej i jakiegoś przezroczystego ciała krystalicznego. Teraz muszę się bardzo jasno tłómaczyć, gdyż to, co następuje — jeżeli wogóle uznamy objaśnienie przyrządu za możliwe — jest czemś, co opowiedzieć się nie da.
Podróżnik w Czasie wziął jeden z ośmiokątnych stolików, jakich kilka było w pokoju, i umieścił go przed ogniskiem, obiema zaś nogami stanął na dywanie przed kominkiem. Na stoliku postawił mechanizm, przysunął krzesło i usiadł.
Na stole, oprócz przyrządu, była tylko niewielka lampa z przyciemką; jasne jej światło oświecało model. Było jeszcze nadto może ze dwanaście świec, z których dwie w bronzowych
Strona:PL Herbert George Wells - Podróż w czasie.djvu/21
Ta strona została przepisana.
II.
Machina.