Strona:PL Herbert George Wells - Podróż w czasie.djvu/28

Ta strona została przepisana.
III.
Podróżnik po Krainie Czasu wraca.

Sądzę, że kiedy się to wszystko działo, nikt z nas nie wierzył w zupełności w Machinę Czasu. W istocie, Podróżnik po Krainie Czasu był jednym z tych ludzi zbyt śmiałego umysłu, którym z powodu tej śmiałości właśnie wierzyć nie można. Nie wierzyło się w to, co się widziało dokoła niego; zawsze podejrzewało się podejście subtelne, zasadzkę jakiegoś ciekawego pomysłu pod pozorami szczerej otwartości.
Gdyby np. Filby pokazał nam model i objaśnił rzecz słowami Podróżnika, okazalibyśmy mniej sceptycyzmu; z łatwością bowiem zdołalibyśmy przeniknąć jego pobudki: nawet i czeladnik rzeźnicki mógłby zrozumieć Filb’ego. Lecz w naturze Podróżnika tkwiło coś więcej niż powiew dziwactwa, i dlatego nie dowierzaliśmy mu. Rzeczy, które-by ustaliły sławę człowieka mniej zdolnego, w jego ręku wydawały