by zaatakowania go z dział ciężkiego kalibru na innych okrętach nieprzyjacielskich. Będą to napady śmiałe, bohaterskie. Na morzu walka będzie się odbywała bardzo jawnie w przeciwieństwie do bitw lądowych.
Zwyciężenie sił wodnych nieprzyjaciela będzie miało znacznie większe znaczenie, niż dzisiaj. Opanowanie handlu nie będzie jedyną konsekwencyą pomyślnej walki na morzu, która odda wtedy całe wybrzeże na łaskę i niełaskę atakującego. Aeroplany wyśledzą miejsca dogodne do wylądowań, wskażą cel dla bombardujących okrętów i ułatwią ostateczne zwycięstwo. Nie należy przytem mieć wielkich obaw co do niszczenia poszczególnych okrętów handlowych przez pozostałą po rozproszeniu flotę zwyciężonego. Dzięki telefonom i telegrafom łatwo będzie owe statki korsarskie wyśledzić i wypędzić na otwarte morze, utrudnić im dowóz węgla i wreszcie zatopić.
Tak można sobie wyobrazić wojnę przyszłą pomiędzy dwoma mniej więcej równej siły przeciwnikami. Ale w praktyce tak nie będzie. Najczęściej ujrzymy walkę jednego narodu, który doszedł do tak wielkiej, przewidywanej przez nas kultury, z drugim, trzymającym się dawnych sposobów wojowania. Wtedy okaże się dopiero cała nicość owych barbarzyńskich metod masowych działań ludzi niewykształconych, których wiodą do bitwy ludzie, dbający o pozory zewnętrzne, o mundury i nieopatrzną dzielność. Okaże się wtedy, że wojna wchodzi już w zakres nauk ścisłych, że nie mogą podołać jej trudom ludzie, specyalnie do tego celu niekształceni naukowo, że każda jednostka w bitwach przyszłych będzie miała ogromne znaczenie, że ścisłe obliczenia szans i pewność powodzenia będą najczęściej powodem napadu bardziej źródłowo przygotowanego państwa na słabsze, trzymające się przestarzałych sy-
Strona:PL Herbert George Wells - Wizye przyszłości.djvu/123
Ta strona została uwierzytelniona.