mnych, bezsilnych i niepotrzebnych, szczęśliwie lub nieszczęśliwie pogrążonych w hańbiące, brudne i skąpe życie; dla wszystkich niedołężnych, brzydkich i słabych, zrodzonych z brudnych zboczeń lubieży, rosnących i rozmnażających się z niepohamowaniem i bezmyślnością bydląt. Przystosowywać życie do podnoszenia podobnych istot nie będzie już, jak teraz, czynem cnotliwym i godnym pochwały, ale czemś wstrętnem.
Zdrowy i rozumny człowiek zwyciężyć może każdą, najstraszniejszą nawet namiętność — i ludzie Przyszłości uważać będą, że przyczynianie się do narodzin dzieci, które wskutek dziedziczności będą chore fizycznie lub umysłowo (a owym ludziom nauki łatwiej będzie to przepowiedzieć z góry), jest najwstrętniejszą z wszystkich zbrodni, uchodzących bezkarnie. Twierdzeniem ich będzie również, że pewna część ludności — naprzykład owa tak drobna część, podległa niewątpliwie dziedzicznym chorobom lub tak wstrętnym i nieuleczalnym obłędom i przyzwyczajeniom umysłowym, jak namiętność pijaństwa — istnieje tylko wskutek tolerancyi, z litości — i pod tym cichym warunkiem, że się nie będzie rozmnażała, a ja nie przewiduję żadnej przyczyny, dla którejby ludzie przyszłości mieli zawahać się przed zabijaniem, skoro czasy tolerancyjności przeminą. Wyobrażam sobie również, że jeśli uważamy kryminalistę za obłąkanego i nieodpowiedzialnego za swoje czyny, to argument ten zostanie w przyszłości użyty nie jako okoliczność łagodząca, ale jako jeden jeszcze więcej powód do zadawania śmierci. Według zasad, które wyznawać będą ludzie Przyszłości, nie wolno im będzie myśleć inaczej. Nie będą uczuwali żalu ani wstrętu, zadając śmierć, bo o znaczeniu życia mieć będą wznioślejsze niż my pojęcie. Usuwanie ze świata w sposób jak najłagodniejszy istot chorych będzie
Strona:PL Herbert George Wells - Wizye przyszłości.djvu/157
Ta strona została uwierzytelniona.