dzały dla rozwoju swoich celów handlowych. W ten sposób rozwijały się nietylko miasta handlowe, ale też ogniska polityczne, stolice, które tam pobudowano ze względów strategicznych — inaczej mówiąc, ze względu na łatwość komunikacyi. Widzimy teraz, dlaczego przywiązywaliśmy tak wielką wagę do przeszłego rozdziału, gdzie przypuściliśmy możliwość szybkości na morzu 80-ciu kilometrów na godzinę, na lądzie — 150-ciu kilometrów, a nawet — szybkość dorożek lub omnibusów, wynoszącą 50 do 60 kilometrów na godzinę.
Na pierwszy rzut oka zdawałoby się, że wynikiem tych wszystkich zmian powinnoby być poprostu powiększenie się ilości miast olbrzymich, któreby pojawiły się teraz w okolicach, zamkniętych dotychczas dla rozwoju. Możnaby skłaniać się do przypuszczenia, że obecny stan rzeczy w Chinach, gdzie ludność ześrodkowała się po olbrzymich miastach, gdzie miliony istot (a wśród nich tysiące nędzarzy) prowadzą zaciekłą, nieubłaganą walkę o istnienie — że ustrój ten rozciągnie się poprostu na świat cały. Dosyć nam nakładziono w uszy „kwestyi wielkich miast”, a nieraz wpadła nam w oczy statystyka wzrastania ludności. Przypuszczenie, że owe zbiorowiska, coraz bardziej stłoczone, mnożyć się będą coraz bardziej, jest tak dalece rozpowszechnionem, że na pierwszy rzut oka możnaby pomyśleć, iż sama chęć zadziwienia skłania nas do wypowiedzenia poglądu wręcz odmiennego. Uważamy bowiem, że nietylko liczba kolosalnych miast, zrodzonych dzięki kolejom żelaznym, dosięgnie swojego „maximum” w wieku bieżącym, ale też według wszelkiego prawdopodobieństwa są one, wraz ze swymi prototypami ze Wschodu, skazane na powolną dyffuzyę i roz-
Strona:PL Herbert George Wells - Wizye przyszłości.djvu/45
Ta strona została uwierzytelniona.