zmiany dynastyi, rewolucye klasowe, a nawet upadek państw.
Wszystko to razem było poprostu jednym z okresów organizacyi ludzkości. Skoro ujrzymy ostateczny wynik tych procesów, ogarnie nas zdumienie na widok tak drobnych przemian zasadniczych w warunkach wspólnego pożycia ludzi. Jakich porównań nie można robić pomiędzy wiekiem Horacego, a wiekiem XVIII? Do jakiego stopnia odpowiadają sobie różne poglądy społeczne tych dwóch epok? W literaturze Rzymu widzimy przedstawienie zaginionego już sposobu pojmowania życia; naginało się ono do wszelkich okoliczności, nie przeciwstawiało się żadnemu zasadniczemu faktowi istnienia. Myśl ludzka obracała się wtedy wokoło przeświadczenia, że wszystko powtarzało się ustawicznie, wszystko przechodziło ciągle przez te same zmiany, błądziło w błędnem kole, że nic niema nowego pod słońcem. Ale obecnie kolisko to przestaje się obracać. Zaczynamy je nawet rozrywać. Jednocześnie z nagłym rozwojem mechaniki, rozpoczętym już około połowy XVIII wieku, wielkim masom ludności przypadły w udziale czynności zupełnie w ciele społecznem nowe, podczas gdy dawne klasy ulegały zmianom, dostatecznym do zupełnego obalenia całego systemu. Wygląd gmachu społecznego zmienił się i — jak to mam nadzieję dowieść — będzie się zmieniał w dalszym ciągu, aby pójść w kierunku, poza którym nie będzie mógł się rozszerzać, chyba żeby zamarzyć o zupełnem zniszczeniu gmachu, aby go potem wybudować nanowo.
Nową klasę, która wśród tych zmian nabędzie największego znaczenia, będzie niewątpliwie klasa kapitalistów, których rodzaj posiadania jest w historyi świata czemś aż do naszych czasów niespotykanem.
Strona:PL Herbert George Wells - Wizye przyszłości.djvu/64
Ta strona została uwierzytelniona.