Strona:PL Herodot - Dzieje.djvu/112

Ta strona została przepisana.

A wkrótce, o królu, ujrzysz jak niewiastami staną się z mężów, tak iż niebędzie żadnéj obawy, aby od ciebie odpadli.“ Otóż Krezus podawał te rady, znajdując stan taki znośniejszy dla Lydów, niż aby jako niewolnicy sprzedani zostali, wiedząc nadto, iż jeśli dostatecznego nie wskaże powodu, Cyrusa nie nakłoni do zmienienia postanowienia, nareszcie lękając się, aby Lydowie, jeśli teraz ujdą niebezpieczeństwa, w przyszłości kiedy zbuntowawszy się nie zostali wytępieni od Persów. Cyrus zaś ucieszywszy się temu przełożeniu i puściwszy mimo gniew swój oświadczył, iż pójdzie za radą Krezusa. I zawoławszy Mazaresa męża medyjskiego, rozkazał mu wszystko to odpowiedzieć Lydyjczykom, co Krezus doradził, oraz sprzedać w niewolą wszystkich innych, którzy z Lydyjczykami przeciw Sardes wojowali, Paktyesa zaś koniecznie żywo sobie przyprowadzić.
Cyrus tedy takie z drogi wydawszy rozkazy, pospieszył do dzierżaw Perskich, Paktyes zaś dowiedziawszy się, iż już bliskiém jest idące naprzeciw wojsko, w trwodze do Kumy uszedł. Mazares zaś Med postąpiwszy pod Sardy z jakąś częścią wojska Cyrusowego, gdy nie znalazł już Paktyesa ze swymi w Sardes, przymusił najprzód Lydów do wypełnienia rozkazów Cyrusa, i odtąd Lydyjczykowie cały sposób życia odmienili. Zatém wysłał Mazares posłów do Kumy, rozkazując aby Paktyesa wydali. Kumejczykowie zaś uznali za potrzebną odnieść się względem postanowienia swego do bóstwa u Branchidów; była tu bowiem od dawnych czasów, wystawiona wyrocznia, któréj wszyscy Iończykowie i Aeolowie zwykli się byli radzić. Miejsce to znajduje się w ziemi Milezian nad portem Panormos. Posławszy tedy Kumejczykowie gońców do Branchidów, pytali się, jakby sobie względem Paktyesa postąpiwszy, mogli się bogom przypodobać. Otrzymali odpowiedź, żeby Paktyesa wydali Persom; którą skoro usłyszeli, gotowali się do wydania go. Lecz gdy się do tego skłania większa część, Aristodikos syn Heraklidesa a znakomity mąż między obywatelami oparł się mówiąc, aby nie czynili tego Kumejczykowie, częścią niedowierzając