Strona:PL Herodot - Dzieje.djvu/199

Ta strona została przepisana.

gnąć niemi aż do wystawienia takiéj pyramidy. Któréj bowiem dziesiątą część tych pieniędzy i dotąd wolno widzieć każdemu chcącemu, téj nie można wielkich summ przyznawać. Albowiem zapragnęła Rhodopis zostawić po sobie pomnik w Grecyi, to jest uczyniwszy dzieło jakiego nikt inny nie wynalazł i w świątyni nie umieścił, takowe na pamiątkę swoją w Delfach postawić. Z dziesiątéj więc części swych skarbów sporządziwszy wiele rożnów żelaznych do pieczenia wołów, na ile ta dziesiątka wystarczyła, posłała je do Delfów; które i teraz jeszcze są złożone w gromadzie, z tyłu ółtarza przez Chijczyków wzniesionego, naprzeciw saméj świątyni. Lubią zaś jakoś w Naukratis powabnemi się stawać hetery; to téż częścią ta, o któréj mowa niniejsza, tak się wsławiła, iż wszyscy Grecy imię Rhodopy na pamięć znają; częścią późniejsza od niéj, której na imię Archidike, żyje w pieśniach po Grecyi, mniéj jednak głośna od tamtéj. Charaxos zaś gdy po wykupieniu Rhodopy powrócił do Mytileny, wielce mu dokuczała pieśniami swemi Safona.
Lecz o Rhodupie dosyć; po Mykerinie zaś, powiadali kapłani, iż był królem Aegyptu Azychis, który wystawił Hefaestowi owo ku wschodzącemu słońcu stojące Przedbramie, o wiele najpiękniejsze i największe; gdyż gdy wszystkie przedbramia mają figury na sobie wyrzynane i inną nieskończoną rozmaitość zabudowania, to przed innemi ma ich najwięcéj. Za tego króla, mówili, przy wielkim niedostatku pieniędzy, powstało u Aegypcian prawo, ażeby oddający w zakład trupa ojca swego tak dopiero dług zaciągał; i że nadto dodano do tego prawa, ażeby zaliczający pieniądze panem został nawet całego grobu pożyczającego, a dla tego stawiającego taki nakład, iżby było karą, gdyby nie chciał powrócić długu, żeby ani sam po śmierci nie dostąpił pogrzebu, ni w tym ojczystym grobie, ni téż w żadnym innym, i aby oraz żaden ze zmarłych jego powinowatych nie był chowany. Pragnąc zaś tenże monarcha przewyższyć królów przed nim będących nad Aegyptem, zostawił jako