Ku zachodowi przecież od rzeki Triton następują po Auzach, już role uprawiający Libyowie i stałych mieszkań używający, którym na imie Maxyowie, ci prawą stronę głowy zapuszczają włosem, lewą golą, a ciało czerwoną farbą napuszczają. Wydają się oni za potomków mężów z pod Troi. Kraj zaś ten jako i reszta Libyi ku zachodowi o wiele obfitsza jest w dzikie zwierzęta i więcej lasami porosła niż kraina koczujących Libyan. Owa bowiem część Libyi ku jutrzence położona, którą Nomadowie zaludniają, niska jest i piasczysta aż do rzeki Triton, kraina zaś od, tejże rzeki poczynająca się, owa rólniczych Libyów, górzysta, bardzo lesista i pełna zwierza dzikiego; albowiem i węże ogromnej wielkości i lwy w tych stronach się znachodzą, toż słonie, niedźwiedzie, aspisy (jadowite węże), osły rogate, cynocefaly (małpy z psiemi głowami), bezgłówce w piersiach mające oczy, jak przynajmniej Libyowie powiadają, dalej dzicy ludzie, dzikie niewiasty i inne niezliczone dzikie twory bajeczne. U koczowniczych nic z tego wszystkiego nie masz, ale natomiast inne takie zwierzęta, jak pygargi (rodzaj antilopy), dorkady (gazelle), bubale (także rodzaj afrykańskiego jelenia) i osły, nie owe rogate ale inne dziwne jakieś (nie piją bowiem), tudzież orye, z których rogów wyrabiają duże odwrotne podstawy do foeniki[1] (wielkość tego zwierza dorównywa wołowi), bussarie (gatunek lisów), hyeny, hystrichy (świńki kolczate), kozły dzikie, diktysy, thosy (tygrysy?), panthery, borysy (rodzaj gazelli?), krokodyle lądowe trzyłokciowe, najpodobniejsze do jaszczurek, strusie i węże drobne każdy jednym rogiem opatrzony. Te tedy tamże znachodzą się dzikie zwierzęta, tudzież te które i gdzieindziej znajdują się, wyjąwszy jelenia i dzika; jelenia bo i dzika w Libyi zgoła niemasz. Lecz myszy trojakie tam rodzaje są i jedne dwunożnemi zowią się, inne zegeries (wyraz ten jest libyjski i znaczy w języku greckim „pagórki“), inne jeszcze echinees. Legą się i łaski w roślinie silfion, tartesyj-
- ↑ Rodzaj lutni wynalazku foenickiego.