Strona:PL Herodot - Dzieje.djvu/69

Ta strona została przepisana.

w ten oposób: jak daleko zasięgał widok świątyni, z całego tego obwodu wykopać kazawszy umarłych, przeniósł ich na inne miejsce wyspy. Rządził więc Pizistrat odtąd Atheńczykami, z Atheńczyków zaś jedni polegli wbitwie, inni wraz z Alkmeonidami z ojczyzny się wynieśli.
O Atheńczykach tedy słyszał Krezus, iż pod tym rządcą w owym czasie zostawali, o Lakedaemończykach zaś, iż wybrnąwszy z wielkich nieszczęść, górować już zaczynali orężem nad Tegeatami. Za panowania bowiem w Sparcie Leonta i Hegeziklesa, Lakedaemończykowie inne wojny pomyślnie prowadzili, z jednymi tylko Tegeatami im się nie powodziło. Atoli w dawniejszych jeszcze czasach najgorzéj prawie ze wszystkich urządzone mieli państwo, tak ze względu na siebie samych, jako dla odkluczenia się od innokrajowców. W ten zaś sposób przeszli pod dobre prawa. Lykurg znakomity mąż pomiędzy Spartiatami, przybył do Delfów do wyroczni, a skoro wstąpił w przedsionek świątyni, wprost Pythia to mu obwieszcza:

Wchodzisz, Lykurgu, w progi bogatéj téj mojéj świątyni,
luby Zeusowi i wszystkim Olympu mieszkańcom.
Wacham się, czy cię mam bogiem obwieścić czy śmiertelnym,
ale więcéj daleko bogiem cię mniemam, Lykurgu.

Niektórzy dodają jeszcze, iż mu Pythia podała prawa, któremi się teraz rządzą Spartiaci; jak zaś powiadają sami Lakedaemończykowie, przywiózł je Lykurg z Krety, będąc opiekunem Leobotesa, siostrzeńca swego a króla Spartiatów. Skoro bowiem objął opiekę nad nim, wszystkie ustawy pozmieniał, strzegąc żeby ich nieprzestępowano. Potém urządził te, co się do wojny ściągają, jako to: orszaki przysięgłych (ένωμοτίας), zgromadzenia trzydziestu (τριηϰάδας), uczty (συσσίτια), nadto Eforów i starców (γέροντας) postanowił Lykurg. Tak przeszli Lakedaemończykowie pod dobre prawa, Lykurgowi zaś po śmierci wystawili świątynię i czczą go wysoko. Mając zaś ziemię urodzajną i w lud obfitującą, wnet się rozplenili i w potęgę urośli. Ale nie wystarczyło im już żyd w pokoju, lecz uważając się za potężniejszych