,Patrzcie walczyli ze sobą z powodu waśni zajadłéj
Ale się przy rozstaniu napowrót przyjaźnią złączyli.‘
Tak powiedziawszy darował mu szablę we srebro okutą,
Razem i pochwę oddając i pas do wieszania rzemienny;
Tak się obydwa rozeszli, do wojska się jeden Achajów
Udał, drugi zaś w tłumy Trojańskie. Cieszyli się wielce,
Kiedy ujrzeli żywego i wychodzącego bez szwanku,
Z pod Ajaxowéj potęgi i rąk jego niezwyciężonych;
W drugiém zaś wojsku Ajaxa do Agamemnona prowadzą
Łydookuci Achaje, zwycięstwem uradowanego.
Kiedy atoli w namiotach Atrydy się wszyscy zebrali,
Wtedy im wołu poświęcił narodów król Agamemnon,
Jego obdarli ze skóry i rozebrali ze wszystkiém;
Pokrajawszy dokładnie i drobno wsadzili na rożna,
Potem starannie upiekłszy napowrót z rożen ściągnęli.
Wreszcie ustali z robotą i ucztę przygotowawszy,
Uczcił Ajaxa szczególnie długiemi sztukami krzyżówki
Bohaterski Atrydes potężny król Agamemnon.
Kiedy atoli napitku i jadła mieli do syta,
Wtedy staruszek najpierwszy swój zamiar objawiać poczyna,
Zatem się do nich odezwie z życzliwą mową i radą:
„Królu Atrydo i wy ze wszystkich Achajów najlepsi!
Wielu niestety zginęło Achajów bujnokędziernych,
Których krew poczerniałą nakoło bystrego Skamandra
Zatém ze świtem należy Achajom walki zaprzestać;
Sami wszyscy gromadnie przywieziem tutaj poległych
Wołów i mułów zaprzęgiem, a potém trupy spalemy,
[Trochę opodal okrętów, by kości każden dla dzieci