Strona:PL Homer - Iliada (Popiel).djvu/152

Ta strona została skorygowana.

„Sam usłyszałeś Idaju to słowo synów Achajskich,
Jakie zlecenie ci dają, a mnię się to samo podoba.
Co się zaś tyczy spalenia poległych, zabraniać nie myślę;
Żadnéj albowiem zwłoki nie wolno przy ciałach poległych,

Kiedy umarli należy ich prędko płomieniem ukoić.
410 

Grżmiący Hery małżonek niech świadkiem będzie umowy“.
Tak powiedział i berło ku wszystkim bogom podnosi;
Lecz Idajos napowrót się udał do świętéj Iliony.
W zgromadzeniu siedzieli Trojanie i Dardaniony,

Wszyscy w oczekiwaniu zebrani, kiedy nadejdzie
415 

Idaj; on idzie z powrotem i swoje poselstwo odprawił
W środku stanąwszy; więc oni się szybko przygotowują,
Jedni by zwozić poległych, a drudzy po drzewo do lasu;
Z drugiéj zaś strony Argeie od łodzi o rzędach wiosłowych,

Wstali by zwozić poległych, a reszta po drzewo do lasu.
420 

Kiedy zaś nowym promieniem rzuciło słońce na pola,
Z Okeanu o fali łagodnéj, a nurtach głębokich,
Wolno do nieba się wznosząc, spotkali się jedni z drugiemi.
Tam na placu niełatwo każdego męża rozpoznać;

Oni krew poczerniałą obmywszy wodą z poległych,
425 

Łzy wylewając gorące na wozy wszystkich ponieśli.
Wielki Priamos lamentów zabronił, a zatém w milczeniu
Na palące się stosy dźwignęli trupy żałośnie;
W ogniu je zaś spaliwszy odeszli do świętéj Iliony.

Z drugiéj strony tak samo Argeie łydookuci
430 

Na palące się stosy dźwignęli trupy żałośnie;
Potém je w ogniu spaliwszy do łodzi obszernych odeszli.
Jeszcze nie świta jutrzenka i noc się szarzy na niebie,
Kiedy się naród wybrany Achajów przy stosie zgromadził;

Przy nim jedyną mogiłę wynieśli sypiąc w równinie
435 

Wspólną, a w jej pobliżu stawiają mury warowne
Z wysokiemi basztami, obrona dla statków i dla nich.
Do nich i bramy zrobili dokładnie dopasowane,
Żeby pod niemi dla jazdy dogodną drogę urządzić;

Zewnątrz zaś naokoło wybrali fossę głęboką,
440