Strona:PL Homer - Iliada (Popiel).djvu/215

Ta strona została skorygowana.

Pozbawionych woźniców przytomnych; lecz oni po ziemi
Rozciągnięci leżeli, dla sępów milsi niż kobiet.
Z pośród pocisków Zews wyprowadzi Hektora i kurzu
Z pośród zabójstwa mężów i krwi i wrzawy bojowéj;

Za nim Atrydes podążał przewodząc zażarcie Danajom.
165 

Mimo Ilosa mogiły starego Dardanidesa,
Pędzą ci środkiem równiny mijając drzewo figowe,
Dążąc ku miastu, lecz on ustawicznie wołając podąża,
Syn Atreja z rękoma dzielnemi od krwi zbroczonemi.

Kiedy nareszcie dopadli do buka i Skajskich podwoi,
170 

Tamże się opamiętali i jedni na drugich czekają.
Jeszcze zaś w pośród równiny pierżchali do krówek podobni,
Które wystraszył lew, co wpadł na podój wieczorny,
Wszystkie; lecz zguba okropna dla jednéj się sztuki pojawia;

Szyję takowéj pokruszył, złapawszy ostremi zębami,
175 

Najprzód, potem zaś krew i jelita wszystkie pochłania;
Tak Agamemnon Atrydes przemożny gonił za niemi;
Wciąż ostatniego w szeregu mordując; lecz oni pierżchali.
[Wielu padało na twarz, lub w tył zlatywało z powózek

Pod Atrydy rękoma, bo strasznie oszczepem nacierał].
180 

Kiedy atoli myśleli do miasta i muru stromego
Szybko się dostać, natenczas rodziciel bogów i ludzi
Zasiadł sobie na szczytach Idy we źródła obfitéj,
Z nieba zeszedłszy, a gromy pioruna trzymał oburącz.

Złotoskrzydlatą Irydę zawołał, by wyszła z poselstwem:
185 

„Ruszaj mi szybka Irydo i wieść Hektorowi tę zanieś.
Póki uważa, iż pasterz narodów król Agamemnon,
Walczy pomiędzy pierwszemi i mężów szeregi rozbija,
Póty niech w tył ustępuje, a wojsku innemu nakaże

Walczyć przeciwko wrogom, śród ciężkiéj roboty wojennéj.
190 

Kiedy zaś pchnięty ów dzidą, lub strzałą będzie trafiony,
Wtedy niech skoczy na wóz, a ja mu siły użyczę,
Żeby zabijać aż dójdzie do statków zdobionych wiosłami,
Póki nie zajdzie słońce i święte ciemności zapadną“.

Rzekł, nie sprzeciwia się szybka o wietrznych nóżkach Iryda
195