Strona:PL Homer - Iliada (Popiel).djvu/225

Ta strona została skorygowana.

„Synu Neleja Nestorze ozdobo wielka Achajów!
Wsiadaj co żywo na twoją powózkę, przy Tobie Machaon
Siądzie, i konie sprężyste co prędzej nakieruj ku łodziom;
Mąż co świadomy leczenia o wiele ważniejszy od innych,

Strzały co umie wykrawać i leki łagodne przykładać“.
515 

Rzekł, nie sprzeciwił się temu Gereński Nestor bohatér.
Swojéj powózki dosiada co prędzéj, a z boku Machaon
Siada, potomek Asklepia lekarza bez żadnéj przygany.
Konie pogania batogiem, a one puściły się chętnie

W stronę obszernych okrętów, bo tamże dążyły ochoczo.
520 

Kebrionej tém czasem zuważył popłoch u Trojan;
Stojąc przy boku Hektora i słowa do niego wyrzecze:
„Ucieramy się tutaj Hektorze z tłumami Danajów,
W kresie ostatnim potyczki okropnéj, a inni tém czasem

Cisną się w zamięszaniu Trojanie, tak wozy jak oni.
525 

Zaś Telamończyk Ajax naciera, poznaję go dobrze,
Tarcza mu bowiem szeroka wystaje nad ramię; i my téż
Pędźmy w tę stronę powózkę i konie, gdzie teraz najwięcéj
Konnych i pieszych się tłoczy, złowrogą bójkę prowadząc,

Biją się jedni z drugiemi i krzyk niewymowny powstaje“.
530 

Tak powiedziawszy zacina o pięknych grzywach rumaki
Trzaskającym batogiem, zaś one plagi poczuwszy
Szybko poniosły powózkę pomiędzy Achajów i Trojan,
Miażdżąc trupy i tarcze. Od krwi się osie od spodu

Całe zbroczyły i również obwódka w około siedzenia,
535 

Po nich albowiem od kopyt rumaków krople tryskały,
Oraz od kół obręczy. On pragnął zanurzyć się w tłumy
Mężów, i złamać je w swoim zapędzie; zaprawdę on popłoch
Zgubny Danajom gotuje, i chwili od kopii nie spocznie.

Wtedy on inne szeregi walczących mężów przebiega
540 

Dzidą i mieczem, bryłami kamieni ogromnych miotając;
Z Telamończykiem Ajaxem jednakże potyczki unikał,
Żeby mu Zews nie wyrzucał że z mężem się lepszym potykał.
Ojciec w niebie rządzący Kronides Ajaxa zatrwożył.

Tenże stanął jak wryty i tarczę potężną przewiesił;
545