Strona:PL Homer - Iliada (Popiel).djvu/299

Ta strona została skorygowana.

Zatém wokoło Ajaxa i władcy Idomeneja,
Tewkra, Meriona i Mega, Aresa współzawodnika,
Hufce do walki szykują, co było najlepszych wołając
Obces naprzeciw Hektora i Trojan, atoli za niemi,

Tłumy naodwrót się biorą w kierunku łodzi Achajskich.
305 

Pierwsi uderzą Trojanie gromadnie, na czele był Hektor,
Krocząc szeroko; lecz przed nim posuwa się Fojbos Apollon,
Chmurą po ramię zakryty, dzierżący groźną egidę,
Straszną o brzegu chropawym, promienną, a którą Hefaistos

Płatnerz darował Zewsowi, by postrach wzniecać u ludzi;
310 

W rękach takową trzymając na czele narodów dowodzi.
Dotrzymywali Argeje gromadnie placu, i wrzawa
Ostra z stron obu powstała, z cięciwy puszczają się strzały;
Liczne oszczepy zaś lecą przez dłonie odważne rzucane.

Jedne z nich w ciele utkwiły młodzieży dziarskiej do boju,
315 

Wiele zaś na pół od celu nim skórę białą drasnęły,
W ziemi sztorcem utkwiły, pragnące się ciałem nasycić.
Póki zaś w dłoni bez ruchu egidę trzymał Apollon,
Póty trafiały pociski z stron obu, padały narody.

Kiedy zaś prosto przed oczy Danajów szybko jeżdżących
320 

Trząsnął, wydając zarazem straszliwy okrzyk, natenczas
Męztwo ich odrętwiało i w boju zaciętym ustali.
Równie jak bydła gromadę, lub owiec stado przeliczne,
Bestyi dwoje popłoszy, co wpośród nocy głębokiéj,

Ciemnéj z nienacka wpadają, w nieobecności pasterza;
325 

Takoż i strachem zdjęci zesłabli Achaje, bo Fojbos
Popłoch im zesłał, a sławą Hektora i Trojan obdarzył.
Wtedy się z mężem mąż potykał w zmięszanych szeregach.
Hektor wtedy Stychiosa i Arkezylosa pokonał;

Pierwszy był naczelnikiem Bojotów spiżem okrytych,
330 

Tamten zaś Menestheja dzielnego wierny towarzysz.
Jaza i równie Medonta Eneasz rynsztunku pozbawił;
Jeden z nich był synem nieprawym Ojleja boskiego,
Medon, Ajanta braciszek; był osiedlonym w Fylace,

Zdala od ziemi ojczystéj, dlatego że męża był zabił,
335