Ta strona została skorygowana.
Odkuł i ciężką przyłbicę do skroni przylegającą,
Piękną misternéj roboty i kitą złocistą opatrzył;
Wreszcie i szyny na nogi z najlepszéj cyny sporządził.
Potém gdy wszystkie te bronie wykończył przesławny kulawiec,
615
Ona sunęła jak sokół ze szczytu Olimpu śnieżnego,
Pysznie świecący rynsztunek od Hefaistosa niosąca.