Myślisz, a zatém ci radzę, byś prędko się ztąd wycofawszy
W tłumy powracał i mnie nastawać się niepoważył,
Żebyś co złego nie ścierpiał; i głupi po szkodzie zmądrzeje.“
Jemu zaś na to Eneasz odpowie i rzeknie te słowa:
Zdołasz nastraszyć, albowiem tak dobrze i ja bym potrafił
Miotać obelgi, lub słowa złośliwe rzucać na ciebie.
Znamy nasz ród zobopólnie, tak samo i znamy rodziców,
Często już dawne dzieje od ludzi śmiertelnych słyszawszy;
Mówią że jesteś potomkiem Peleja nieskazitelnego,
Z matki Thetydy, morskiéj rusałki o pięknych warkoczach;
Jestem co do mnie synem Anchizy wielkodusznego,
Szczycę się z niego pochodzić, a matką mi jest Afrodyte;
Dzisiaj; albowiem nie sądzę że tak po słowach dziecinnych
Znowu się rozejdziemy, wracając z pola potyczki.
Jeśli zaś chcesz to się poucz, ażebyś był dobrze świadomym
Pochodzenia naszego, o którém głośno po ludziach;
Któren założył Dardanią; bo jeszcze święta Iliona
Me stanęła w równinie, siedliskiem ludzi mówiących,
Lecz na podnóżach Idy mieszkali, w źródła obfitéj.
Spłodził następnie Dardanos Erychtoneja książęcia,
Jego aż trzy tysiące na łąkach koni się pasło
Klaczy wybornych, za każdą wesołe biegały źrebięta.
Do nich się nawet zapalił Boreasz gdy pasły się w trawach,
Więc w postaci bachmata karego się z niemi połączył.
One gdy dokazywały po zbożodajnéj ziemicy
Biegły po czubkach kłosów i nawet ich nie pokruszyły;
Kiedy się zaś uganiały na grzbiecie morza obszernym,
Wtedy się unosiły na pianie morskich bałwanów.