się na załamanych pochyłościach góry. Dopiero na samym szczycie odkrył miejsce płaskie, na pięćdziesiąt łokci długie, na czterdzieści szerokie, na którem mógł śtać pałac Odyssejsa, taki, jak go opisuje Homer, to jest okazały kilkopiętrowy z dziedzińcem. Przecież Odyssej mówi do Eumeja (Odyss. XVII.)
Zaprawdę jakże pyszne Odyssa zamczysko!
Zaraz poznać; od innych gmachów się odznacza;
Izba piątrzy się izbą, dziedziniec otacza
Mur blankowany, mocne drzwi podwójne w bramie;
Nie łatwoby je zdobyć mogło ludzkie ramię.
Zamek przyozdobiały wysokie kolumny (O. XIX.) Około stołu w wielkiéj izbie zasiadało sto ośmiu zalotników; oprócz tego służyło ośm służebnic, keryx i pieśniarz (O. XV). Zamek był ὑψηλός wysoki, z wyniosłem sklepieniem ὑψερεφης, słowem ogromny ὑψύροφος.
Przed laty piędziesięciu kilku, inny podróżnik Anglik W. Gell (Ithaca, Argolis and Itineraries 1813—1819), zdjął był plan zamku odyssowego, taki jak go tu widzimy. Część murów dającą się rozeznać wśród kupy kamieni, oznaczył liniami pełnemi, linie zaś kropkowane ponakreślał podług rozkładu zabudowań opisanych w Homerze. — Tym sposobem złożył się cały zamek. Otaczał go mur zewnętrzny, jak to widać ze szczątków tu i owdzie zachowanych, i z podmurowań tworzących niegdyś taras. Za tym okalającym murem ciągnął się zapewne ów