Ta strona została uwierzytelniona.
TELEMACH U MATKI.
Ledwo z mroków różana jutrzenka wystrzeli,
Telemach syn Odyssów zerwał się z pościeli,
Białe stopy w postoły ozuł — i wnet potem
Kopię, w dłoń przystającą wziął z dwósiecznym grotem;
I pastuchowi myśl swą odchodząc tłómaczył:
»Tatku! idę do miasta, bym matkę obaczył,