Ta strona została uwierzytelniona.
I podniesie prawicę na występne głowy.
Tam zaś w ozdobnem krześle wprost izby godowej
Siedziała Penelopa i nasłuchiwała
Tych rozmów jakie wiodła w izbie młódź zuchwała,
Która śród pustych śmiechów, hucznej wesołości,
Zażywała przysmaków różnych do sytości,
Gdyż na objad niemało sztuk zarznięto bydła.
Za to żadna wieczerza tak im nieobrzydła
Jak owa, którą Odys z pomocą Pallady
Miał im sprawić, wetując ich gwałty i zdrady. —