Strona:PL Honoryusz Balzac-Komedya ludzka tom V 047.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

którego potęga przemysłowa będzie tak wielką, że mu pozwoli sprzedawać wyroby swoje po cenach niższych niż gdzieindziéj. Francya z większą od Anglii łatwością dojść może do tego, gdyż ona jedna posiada terrytoryum dość rozległe na to, by produkta rolnicze utrzymać w cenach, które-by wpłynęły na zniżenie innych; i do tego to rząd Francyi dążyć powinien, bo to jest paląca kwestya wieku. Widzisz pan, studya w tym kierunku nie były nigdy celem mego życia, a zadanie, jakie sobie późniéj do spełnienia wytknąłem, było czysto dziełem przypadku. Potém, rzeczy te są zbyt proste, by je można naukowo traktować, zamało szumne, zamało teoretyczne, a tylko, na nieszczęście dla siebie, pożyteczne i nic więcéj. Zresztą, żółwia-to i mozolna praca! Kto chce jakikolwiek postęp w tych rzeczach utrzymać, powinien znaléźć w sobie codziennie jednakową dozę odwagi, najrzadszéj, choć się na pozór najłatwiejszą wydaje, odwagi bardzo mało cenionéj i wynagradzanéj; jedném słowem odwagi nauczyciela powtarzającego bezustannie jedno i toż samo. Z uszanowaniem schylamy się przed człowiekiem, który, tak jak pan, krew na polu walki rozlewał, ale lekceważymy sobie tego, który zużywa powoli swe siły żywotne, zapalając wciąż też same iskierki w dziecinnych główkach. Dobrze czynić w ukryciu, bez rozgłosu, to dla nikogo pociągającém nie jest. Brak nam całkowicie téj obywatelskiéj cnoty wielkich ludzi starożytności, którzy dla przysłużenia się ojczyznie stawali chętnie w ostatnim rzędzie, skoro w pierwszym być nie mogli. Chorobą naszego wieku jest pragnienie wzięcia góry nad innemi. Więcéj mamy świętych niż modlących się do nich. a dlaczego? Bo z monarchią straciliśmy honor, z wiarą ojców naszych — cnoty chrześcijańskie, z nieszczęśliwemi próbami zmiany rządu — patryotyzm. Zasady te istnieją jeszcze wprawdzie, bo takie nasiona nie giną nigdy, ale ożywiają one jednostki, a nie masy. Obecnie, jedyną dźwignią społeczeństwa jest egoizm, wszyscy weń wierzą, po-za nim nie masz nic. Jeżeli znajdzie się jaki wielki mąż, który nas uratuje od rozbicia, do jakiego dążymy, ten niecierpliwie posłuży się indywidualizmem jako najpotężniejszym środkiem odrodzenia, ale czekając na to, żyjemy teraz w wieku materyalistycznym i pozytywnym. Wszyscyśmy otaksowani, nie podług tego, ileśmy warci, ale ile ważymy. Energiczny, ale licho odziany człowiek ledwo przelotne spojrzenie uzyskać może. Minister posyła nędzny jakiś medal marynarzowi, który z narażeniem własnego życia ocalił kilkunastu ludzi, a darzy honorowym krzyżem deputowanego, który mu głos swój sprzedaje. Biada krajowi tak ukonstytuowanemu! Narody zarówno jak jednostki tylko w silnych, głębokich uczuciach czerpać mogą energią. Uczuciem narodów są ich przekonania. A my zamiast przekonań i wiary, mamy własne interesa na celu. Skoro