Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/101

Ta strona została przepisana.


Większe, niż Lukryn[1], pańskim klonom
Ustąpi miejsca wiąz-ekonom[2].

       5 Wtedy fiołki, mirty, ziółek wszelkich mnogość
Rozsiewać będą wonną w oliwniku błogość,
Skąd pan dawny nie woń, nie kwiaty,
Lecz oliwek plon miał bogaty;

Gęsty laur promieni nie puści słonecznych.
       10 Nie lego Romul uczył z wolą bogów wiecznych,
Ni Katona przykład brodacza[3],
Ni pradziadów skromność wieśniacza.

Sami byli ubodzy, ojczyzna zamożna;
W głowie im nie postała myśl pusta i zdrożna
       15

Stawiać portyk, sążniem mierzony[4],

By chłód z północnej dawał strony.

    w lepiankach, zato ojczyzna była bogata: na gmachy publiczne i świątynie nie żałowali kosztu i drogiego kamienia.

  1. W. 3. Lukryn — Jezioro Lukryńskie, lacus Lucrinus, między Puteoli a Baiae, słynne z hodowli ostryg.
  2. W. 3—4. pańskim klonem — wiąz ekonom — Klon jest drzewem pańskiem, gdyż tylko daje cień, gdy tymczasem wiąz (jeszcze dziś we Włoszech) służy do podtrzymywania winnej latorośli, jest więc drzewem w gospodarstwie pożytecznem.
  3. W. 11. Katona-brodacza — Poeta ma na myśli Katona Starszego, ostrego cenzora (stąd przydomek Censorius), który surowo występował przeciw wszelakim zbytkom, a osobliwie kosztownym budowlom.
  4. W. 15. portyk sążniem mierzony — więc bardzo długi, zbytkowny.