Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/120

Ta strona została przepisana.


III[1]
MĄŻ NIEZŁOMNY I PRAWY

Męża sprawiedliwego i niezłomnej woli
Ani wybryk rodaczej nie zmiesza swawoli,
Ni oblicze groźne tyrana,
Ni szał Austra, Hadryi pana,

       5 Co pod niebo bezmierne wód piętrzy ogromy,
Wielki Jowisz nie zmiesza, w jasne zbrojny gromy;
Świat niech, strzaskan, w gruz się rozpryska:
Niezlękłego zmiażdżą zwaliska!

Tą cnotą siłacz Polluks i Herkul tułaczy[2]
       10 Do ognistych pałaców[3] trudną drogę znaczy,
Tam, gdzie, już widzę, i Augusta
Nektar różane piją usta.

  1. III. — ,Mąż niezłomny i prawy da się złamać, ale ugiąć się nie da. Ta cnota zapewniła bohaterom starożytności, a także naszemu Augustowi nieśmiertelność, a zwłaszcza Romulusowi, który tą cnotą rozbroił nawet gniew Junony. Troja — powiada przejednana bogini na radzie bogów — płochością i niesprawiedliwością nagrzeszyła wiele i dlatego upadła. Troi ciąg dalszy — Rzym nie ma wstępować w ślady pierwotnej macierzy, a w takim razie czeka go przyszłość świetna, podbije świat cały‘.
  2. W. 9. Herkul tułaczy — wędrujący po świecie, ażeby tępić potwory i zbrodniarzy i szczepić łagodniejsze obyczaje.
  3. W. 10. do ognistych pałaców. — Ponad powietrzem jest siedziba bogów, eter, najczystszy z żywiołów — ogień.