Ta strona została przepisana.
Kość, co ją głodna przywlokła skądś suka,
Pali, jak Kolchów chce sztuka.
25
Lata po całym domu podkasana,
Kropiąc Awernem,[1] Sagana;
Włos u niej na łbie, jak morskiego jeża,
Lub dzika, gdy kły wyszczerza.
Zaś Weja twarda, jako kamień, baba,
30
- Wciąż postękując i słaba,
- Wciąż postękując i słaba,
Srogą motyką dołek w ziemi kopie,
Kędy wrzucone ma chłopię
Z potraw, co chwila zmienianych, widoku
Dzień konać, dłuższy od roku,
35
Tyle wystając, ile pływak z wody,
Co nie chce umaczać brody.
Gdy w niedościgłe utkwioną jedzenie
Źrenicę zamroczą cienie,
Baba wątrobę i szpik wyjmie mleczny,
40
- Na miłość środek skuteczny.
- Na miłość środek skuteczny.
Gadał Neapol, co to czas ma zawsze,
I miasta wokół ciekawsze,
Że tam spólniczką była tego czynu
Chłop-baba[2] — skąd? — z Aryminu,