Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/279

Ta strona została przepisana.


—»Jak Hermogen,[1] choć milczy, jest wielkim śpiewakiem,
       130 Wielkim kompozytorem, a frant Alfen[2] takiem
Szewcem, jakim był, zanim cisnąwszy w kąt klajster,
Sklep zamknął: tak i mędrzec w wszem rzemiośle majster,
Ba, król potężny władca«. — Swawolnicy chórem
Wrzeszcząc, szarpią ci brodę: odpędzaj kosturem;
       135 Bo nuż się w tym natłoku gapiowatych twarzy
Jeszcze na śmierć zaszczekasz, największy z mocarzy!
Lecz dosyć. Za ćwierć asa ty pójdziesz się kąpać
I kiedy twój majestat będzie jeszcze stąpać
Z kpem Kryspinem[3] przy boku, to mnie przyjaciele
       140 Odpuszczą, com nagrzeszył z głupoty — niewiele;
I ja wzajem odpuszczę z serca ich słabości,
Człek prosty, lecz szczęśliwszy od Królewskiej Mości.

  1. W. 129. Tygellius Hermogenes — jak się zdaje, wyzwoleniec wspomnianego na wstępie Tigelliusa.
  2. W. 130. Alfen — ma to być Alfenus Varus z Kremony, który porzuciwszy szewstwo, przeniósł się do Rzymu, tu zasłynął jako biegły prawnik i dochrapał się nawet konsulatu.
  3. W. 139. Kryspinem, por. I 1, 120.