Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/288

Ta strona została przepisana.


Ojej, dość!« — Biorą myto, zakładają muła[1]
Godzina. Złe komary, żab muzyka czuła
       15 Spać nie da. O dalekiej kochance nachlany
Wińskiem szyper z podróżnym śpiewa na przemiany.
Wreszcie podróżny zaśnie; flis muła na trawę
Puści, lipką przywiąże i zasypia sprawę,
Chrapiąc do góry brzuchem. Już i dzionek świta.
       20 Patrzym: łódź nasza w miejscu stoi, jak przybita.
Więc jeden z nas, gorączka, jak się rozmarkoci,
Muła i szypra kijem porządnie wygrzmoci.
O czwartej[2] dobijamy ledwie do postoju.
Tu twarz i ręce myjem w twym, Feronjo,[3] zdroju.
       25 Po śniadaniu trzy mile wlokąc się niedbale,
Wjedziem w Anksur,[4] na białej co rozsiadł się skale.
Tu Mecenas z Kokcejem[5] zacny miał się zjawić,
By w sprawie arcyważnej poselstwo odprawić;
Ci umieją przyjaciół[6] rozdąsanych godzić.
       30 Tum musiał czarną maścią ból oczu[7] łagodzić.

  1. W. 13. zakładają muła — który miał ciągnąć statek.
  2. W. 23. o czwartej — mniej więcej o godz. 10-tej rano; zwykle przepływano kanał w ciągu nocy.
  3. W. 24. Feronia — bogini, czczona także w Rzymie; trzy mile przed Terracyną miała świątynię, gaj i źródło sobie poświęcone — w pobliżu gospoda gdzie nasze towarzystwo zjadło śniadanie, rozkoszując się wodą źródlaną, bez której dość długo trzeba się było obchodzić.
  4. W. 26, Anksur —inna (pierwotna) nazwa Terraciny.
  5. W. 27. L. Cocceius Nerva konsul r. 39.
  6. W. 29. przyjaciół — Antonjusza i Oktawiana.
  7. W. 30. ból oczu — Horacy zapadał często na zapalenie ócz.