Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/365

Ta strona została przepisana.


Aż z trzema pierścionkami?[1] Dziś już bez pierścienia.
       10 Odmieniec, co godzina rąbek[2] niemal zmienia,
Z pałacu w taką norę zaszyć się nie wstydził,
Żeby się nią porządny wyzwoleniec brzydził;
W Rzymie rozpustnik, to znów w Atenach uczony,
W niełasce widać wszystkich Wertumnów[3] zrodzony.
       15 Filut Wolaner,[4] co mu najsłuszniej podagra
Tak palce połamała, że gdy w kości zagra,
Ni ich zbierać ni wrzucać do kubka nie będzie,
Trzyma sobie zastępcę, uporczywszy w błędzie,
Ale mniej nieszczęśliwy od owego ptaszka,
       20 Co go wodzi na nitce dziecięca igraszka«
— Nie powiesz mi, widlarzu,[5] co ta mowa znaczy?
— »Ciebie tyczy«.— O łotrze!—»A tak, nie inaczej.

  1. W. 9. Aż z trzema pierścieniami. Pierwotnie noszono w Rzymie jeden pierścień, na czwartym palcu lewej ręki, Krassus nosił dwa, co już uderzało, a trzy pierścienie było jeszcze w czasach Horacego rzeczą niesłychaną.
  2. W. 10. rąbek, clavus, szerszy na tunice — odznaka senatorów, węższy — stanu rycerskiego.
  3. W. 14. Wertumnus (od verlo, obracam, zmieniam)— bożek zmieniających się pór roku i wogóle zmienności; niełaska polega na tem, że ci bożkowie zmuszają go do ustawicznych zmian.
  4. W. 15. Volanerius — jeden z tych ptaków niebieskich, co nie siejąc ani zbierając, żyją z słabości ludzkich jako błazny, pieczeniarze, gracze i t. p. Połamany chiragrą może jeszcze z kubka wyrzucić kostki, ale ich zebrać choremi palcami do kubka nie potrafi i dlatego trzyma sobie zastępcę.
  5. W. 21. widlarz, furcifer — przezwisko dawane niewolnikom od noszenia na szyi za karę wideł czyli sochy, do której przywiązywano ręce.