Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/379

Ta strona została przepisana.

Gdy ci ramion Glikona[1] nie dał los łaskawy,
Masz czekać, aż chiragra pokręci ci stawy?
Do pewnych postąp granic, gdy nie można dalej.
Chciwość grosza lub żądza zaszczytów cię pali:
       35 Są słowa, są zaklęcia, są pewne sposoby,
Co ulżą twym cierpieniom i ujmą choroby.[2]
Zbyt cię próżność nadyma: trzykroć zamówienia,
Czysty,[3] odczytaj z karty; to słabość odmienia.
Leń bądź, rozpustnik, pijak, zazdrosny, gniewliwy:
       40 Dobre, byleś się poddał, naprawią cię wpływy.
Cnota — złego unikać, mądrości początek
Z głupstwem wziąść rozbrat śmiało. By zdobyć majątek
Lub urząd, co za szczęścia szczyt sobie uważasz,
Jakże głową nadrabiasz, na co się narażasz!
       45 Przez góry, morze, ogień, w dalekie gdzieś światy
Z Indami lecisz kupczyć, bo chcesz być bogaty:
A pouczyć się mędrcom nie dasz i nie badasz,
Czy co warte to, za czem tak głupio przepadasz!
Kto po wsiach lub przedmieściach daje widowiska,
       50 Czyż mu się nie uśmiechną Olimpskie igrzyska
Na myśl, że tam zdobędzie palmę bez kłopotu?
Bo gdzież srebru do złota, gdzie do cnoty złotu!

    i wyprawy Argonautów, miał wzrok tak bystry, że przenikał warstwę ziemi i kamienie.

  1. W. 31. Glycon — z Pergamum, słynny atleta współczesny.
  2. W. 35—36. Ponieważ żądze i namiętności są choroby duszy, więc też leczą się (pierwotnemi) środkami lekarskiemi (przez które tu jednak rozumie się filozofja), jak zaklęcia, zamówienia, modlitewki, formułki czarodziejskie i tp.
  3. W. 38. czysty — niezbędny warunek przy czynnościach i obrzędach religijnych.