Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/423

Ta strona została przepisana.

       15 Teraz powiedz, którego z tych wolisz głowaczy
Słowa i czyny, albo, młodszy, słuchaj raczej,
Czemu ja Arystypa mam za przewodnika.
Oto, jak on zjadłego zwykł zbijać psiarczyka.[1]
»Ty błaznujesz ludowi, ja sobie: wygląda
       20 Lepiej i piękniej; służę, ale sługa żąda
Konia i utrzymania: ty żebrzesz kęs chleba,
Więc sługa, a łżesz, żeś pan, że ci nic nie trzeba.
Arystyp czci, majątku, blasku nie miał za nic,
Ale im czołem nie bił, więzień ciasnych granic.
       25 Cynik, co mu podwójna płachta do okrycia
Jest wszystkiem, bez niej chyba nie rozumie życia.
Tamten, płaszcza z purpury nie mając, w odzieży
Bylejakiej na rynek w ścisk największy bieży
I w obojej postaci dostojnym się widzi.
       30 Cynik szkarłatem, jak psem, jak wężem się brzydzi
I nie wdzieje, a choć mróz, on nadrabia miną;
No, oddajże mu płachtę: niech kpy nie wyginą!
Wieść wojny i rodakom pokazywać jeńce —
To zasiąść tron Jowisza, boskie zdobyć wieńce:
       35 Pierwszych w narodzie przyjaźń nie ostatnią chwałą,
Nie każdemu się dostać do Koryntu dało.[2]

    przechodzącemu Arystypowi słowy: »Gdybyś zasmakował w jarzynce, nie wycierałbyś progów pańskich«. A ten: »A ty — rzecze — nie płókałbyś jarzynki, gdybyś umiał obchodzić się z ludźmi«.

  1. W. 18. psiarczyk — cynik, Dyogenes.
  2. W. 36. Przysłowie: Non cuivis homini contingit adire Corinthum. Greckie przysłowie: »Nie każdego stać na jazdę do Koryntu«, gdyż było tam zawsze mnóstwo drogich heter, które ograbiały przyjezdnych, jak objaśnia Zenobios (V, 37) —