Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/438

Ta strona została przepisana.

Dobrobym, o Cezarze, ukrzywdził publiczne,
Długą trudniąc gawędą zajęcia twe liczne.
       5 Romulus, ojciec Bakchus i Polluks z Kastorem,[1]
Za wielkie czyny boskim uczczeni honorem,
Póki ludzkość zbawiają, łagodzą niezgody,
Biednych darzą gruntami, zakładają grody,
Skarżą się, że uznania za życia nie mieli.
       10 Ten, co Hydrę uśmiercił w lernejskiej topieli[2]
I wyroki pracami nadludzkiemi iści,[3]
Poznał, że śmierć dopiero kresem nienawiści.

    na pewne niedomagania i trudności, z jakiemi współczesna literatura przedewszystkiem ma do walczenia — a należy do nich naprzód bałwochwalcza cześć, oddawana pisarzom starym, następnie grasujący powszechnie dyletantyzm, rozlany w powodzi wierszowania, a połączony z niepokonanym wstrętem do poprawiania i wygładzania, wreszcie, w zakresie poezji dramatycznej marny gust publiczności, która nad słowo poety przekłada okazałość i przepych zewnętrzny przedstawienia. A przecie poezja ma swoje wielkie zasługi społeczne i polityczne i dlatego obowiązkiem jest panującego popierać ją wydatnie, ale zarazem rozumnie i z ostrożnym wyborem, jak to właśnie czyni August. Mówiąc o poparciu, siebie nie ma wcale na myśli poeta, gdyż godnie wysławić wielkie czyny cesarza — nie czuje się na siłach, a nieudolność pisarska mogłaby opiewanego władcę - bohatera ośmieszyć.

  1. W. 5. Romulus, Bakchus, Kastor i Polluks, Herkules — wedle teologji stoickiej ludzie, którzy pożytecznemi dla ludzkości czynami wysłużyli sobie niebo.
  2. W. 10. Ten, co Hydrę... — Herkules.
  3. W. 11. wyroki — słowa wyroczni, nakazujące Herkulesowi nadludzkie prace jako pokutę za wymordowanie w napadzie szaleństwa własnych dzieci.