Ta strona została przepisana.
Prometej, mówią, gdy brakło mu gliny[1],
Zbierając zewsząd skrzętnie odrobiny,
15
- Ze lwa wziął srogość, co się wścieka,
- Ze lwa wziął srogość, co się wścieka,
I wściekłość włożył w brzuch[2] człowieka.
Gniew to Tyesta[3], gniew zgubił ponury,
Gniew to rozwala wielkich grodów mury,
I wnet zwycięsców dumne pługi[4]
20
- Krają pustkę w rodzajne smugi.
- Krają pustkę w rodzajne smugi.
Więc gniew opanuj: w pięknej życia wiośnie
I mnie gniew przemógł i szarpał nieznośnie,
Kiedy szaleńca chytrze skusił
I lotne jamby składać zmusił.
25
Dziś odwołuję, co rani i drażni,
I znów do twojej dziś pukam przyjaźni:
Połóż, o luba, kres rozterce
I skruszonemu powróć serce!
- ↑ W. 13. brakło gliny — Prometeusz ulepił człowieka z gliny, lecz własności brał z różnych zwierząt.
- ↑ W. 16. w brzuch — siedliskiem gniewu był wedle starożytnych żołądek.
- ↑ W. 18. Gniew Tyesta. — Tyestes, wypędzony przez brata Atreusa, dysząc zemstą, posyła syna Atreusowego, Plejstenesa, którego wychował jak swego, do Myken, ażeby ojca zabił. Atreus zabija własnego syna, jedna się pozornie z Tyestesem i częstuje go na uczcie przyrządzonem w potrawie ciałem Plejstenesa. Tu źródło ohydnych zbrodni, które przez kilka pokoleń trapią Atrydów.
- ↑ W. 19. dumne pługi. — Wedle zwyczaju rzymskiego zaorywano miejsce, gdzie stało zdobyte i zburzone miasto nieprzyjacielskie, na znak, że ta siedziba ludzka zniknęła zupełnie z powierzchni ziemi.