Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/76

Ta strona została przepisana.


XXXVIII[1]
MIRTOWY WIENIEC

Tylko nie perskie przepychy[2], chłopczyku!
Co mi tam wianek na lipowym lyku[3]!
Róży mi późnej[4] nie szukaj, choć woni:
Co mi tam po niej!

       5 Mirt prosty[5], chłopcze, w sam raz mię ustroi;
I tobie, słudze, mirt lepiej przystoi
I mnie, gdy piję w cieniu winogradu,
W zieleni sadu.


  1. XXXVIII. — Poeta, uwieńczony gałązkami mirtu, popija wino w altanie (dziś jeszcze tak pospolitej we Włoszech), zacienionej liśćmi winogradu; usługuje mu chłopiec z mirtowym również wieńcem na głowie — obrazek nastrojowy, jakby ilustracja do I 1, 29.
  2. W. 1. perskie przepychy — przysłowiowe.
  3. W. 2. na lipowem łyku —tj. wieniec kwiatowy, spleciony łykiem lipowem, nie należy wprawdzie do »przepychu« ale zawsze wymaga już pewnego zachodu.
  4. W. 3. Róży późnej.— Róża jest we Włoszech kwiatem wiosennym i szybko przekwita; trudno więc w porze późniejszej znaleźć kwitnącą.
  5. W. 5. Mirt prosty — pospolity we Włoszech, rosnący w każdym niemal ogrodzie.