Strona:PL Hugo Zathey - Antologia rzymska.djvu/22

Ta strona została przepisana.

miast były dwojakie partye: wygłaszane dyalogi (diverbia) i śpiewane monologi (cantica). Muzykę układał osobny kompozytor, śpiewali osobni śpiewacy za sceną a aktor udawał, że śpiewa.

TRAGEDYA.

Pomiędzy rodzajami rodzimej rzymskiej poezyi nie było żadnego, w którymby dopatrzeć się można zawiązku tragedyi. Rzymianie nie czuli potrzeby poważnych i smutnych widowisk; gdy szli do teatru, to nie po to, żeby myśl swą odświeżyć i uszlachetnić wzniósłszy ją na chwilę w sferę ideału, lecz po to tylko, żeby się zabawić, naśmiać i nacieszyć. Bez względu na to tłómaczono i przerabiano w Rzymie greckie tragedye, rzec nawet można, że od nich zaczyna się rzymska literatura. Wystawiano je, bo chciano podnieść poziom inteligencyi, a powtóre dlatego, że z ich pomocą można było wpływać na polityczne przekonania pospólstwa, wywołując w niem żądzę zemsty, uwielbienie dla zwycięzcy i inne uczucia[1].
Ale przedstawienia tragedyi nieczęsto mogły się odbywać. Żeby ściągnąć na nie niechętną publiczność, trzeba było dawać wspaniałą wystawę, która pochłaniała ogromną sumę pieniędzy. Słyszymy, że w tragedyi Akcyusza »Klytemestra« sześćset mułów ciągnęło na scenie łupy, które w Troadzie zdobył Agamemnon, a w jednej sztuce występowało czasem 5000 statystów.

Skutek obojętności był taki, że twórczość musiała się bardzo ograniczać, bo nie chciano pisać, nie mając nadziei materyalnego ani moralnego powodzenia. Pierwsze tragedye rzymskie były przekładami litworów Eurypidesa. Przedstawiano więc w nich greckie życie i stosunki. Ulubionym tematem były opowiadania o wojnie trojańskiej i jej bohaterach. Później zwrócono się także do Aischy-

  1. Po śmierci Cezara kazał Antonius wystawić tragedye o Ajaxie, która potrafiła pobudzić lud do nienawiści względem morderców. Innym znowu razem chciano uczcić Cycerona po powrocie jego z wygnania: przedstawiono tragedyę o Teukrze. Ezop, słynny aktor, występował w głównej roli. Kiedy mówił ze sceny, jako Teucer w ciężkiem położeniu nie namyślał się ani chwilę, czy ma narazić życie dla dobra ojczyzny, oczy wszystkich widzów zwróciły się z uwielbieniem na obecnego w teatrze pogromcę Katyliny, a kiedy mówił dalej: »Niewdzięczni obywatele, za zasługi skazaliście go na wygnanie«, publiczność wzdychała z cicha, a sam aktor miał łzy w oczach.