Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/104

Ta strona została uwierzytelniona.
—  98   —

— Wiesz już pan zapewne, że odzyskałem wczoraj moją własność — rzekł po chwili Bradock.
— Pańską własność? Mumia jest właściwie moją własnością — zauważył z godnością hidalgo.
Zaledwie znaczenie tych słów doszło do mózgu uczonego, skoczył wnet oburzony na równe nogi, wołając:
— Jak pan śmiesz mówić coś podobnego? Mumia jest moją, bo kupiłem ją i zapłaciłem drogo!
— Daję panu słowo honoru, że mumia ta została mi skradzioną przed trzydziestu laty — rzekł Don Pedro, wznosząc oczy ku niebu, przyczem więcej niż kiedykolwiek przypominał Don Kiszota.
— Nie podaję bynajmniej w wątpliwość pańskiego słowa honoru — odparł Bradock — co mi jednak wcale nie przeszkodzi zachować dla siebie zieloną mumię, wraz z klejnotami Inki Kaksasa.
— Znajdują się tam przedewszystkiem dwa niezmiernie cenne szmaragdy, które mumia trzyma w rękach, klejnoty te uważam za naszą własność rodzinną i muszę ją odzyskać.
— O nie! — odparł Bradock z ogniem — kupiłem mumię razem ze szmaragdami.
— Gotów jestem dowodzić praw moich na