Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/173

Ta strona została uwierzytelniona.



XXV.
Wyroki Boskie.

Widząc, że biedna kobieta wydała ostatnie tchnienie, Random udał się do salonu, gdzie Hope zdążył już był pozbierać kartki wyznania pani Jascher. Na szczęście sędzia tego nie zauważył, inaczej nie byłby z pewnością pozwolił młodemu malarzowi na ukrycie tych papierów. Hope rzucił okiem na pismo. Urywało się nagle i nie było podpisane. Widocznie wejście mordercy przeszkodziło pani Jascher w zakończeniu tej pisemnej spowiedzi. Archie wsunął kartki do kieszeni i obaj z przyjacielem włożywszy płaszcze opuścili w dżdżysty i błotny ranek ten dom śmierci i zbrodni. Doktor ofiarował się sam uprzedzić o zajściu inspektora Date, Hope zaś i Random udali się do mieszkania Archibalda, gdzie mieli odczytać wspólnie wyzna-