Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/182

Ta strona została uwierzytelniona.
—  176   —

to znaczy kilka osób w tym zapadłym kącie. Pojedziemy zaraz do Londynu, tam weźmiemy ślub, a potem udamy się do południowej Francyi, gdzie spędzimy resztę zimy.
— A profesor?
— Nie zdaje mi się, aby się tu kiedy pokazał. Wyjechał zapewne daleko ze swym przeklętym Kanakiem. Nie rozumiem tylko, poco wloką za sobą tę przeklętą mumię.
— Ale dlaczego profesor uciekł, skoro nie on zamordował Sidneja i panią Jascher?
— Muszę mu nawet przyznać, że w morderstwie Boltona nie miał uprzednio powziętego zamiaru. Gorzej z biedną panią Jascher, której chciano odebrać przemocą szmaragd.
— Jak myślisz Archie? co grozi memu ojczymowi?
Archie czuł się jednak niemile dotknięty, słysząc to poufałe nazwanie w ustach Łucyi.
— Bradock skazany będzie na dożywotnie więzienie, ale piekielny Kakatoes musi być powieszony. To dzikie zwierzę byłoby zawsze niebezpiecynem dla tych z którymi się zetknie.
Random ze swej strony zdał sprawę z wypadków ubiegłej nocy Don Pedrowi i jego córce, opowiadanie swoje zakończył, wręczając szmaragd