Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/19

Ta strona została uwierzytelniona.
—  13   —

włosy cokolwiek pokręcone. Słowem w całości przedstawiała się jako kobieta wcale piękna, może nawet bardzo piękna, gdyby nie to, że była nieco za mała w stosunku zwłaszcza do rosnącej z wiekiem tuszy.
Profesor Bradock wyglądał także bardzo młodo na swoje lata. Miał ich już 50 z okładem, a niktby tego po nim nie poznał, tak świeżą miał cerę, tak żywe i błyszczące oczy. Średniego wzrostu i tuszy, miał piękne myślące czoło, oczy niebieskie jak turkusy, ręce i nogi drobne jak u kobiety. Dolna tylko część twarzy nie harmonizowała z całością; było w niej coś brutalnego, a szczęka dolna wysunięta naprzód i silnie rozwinięta, byłaby raczej na miejscu w twarzy cyrkowego atlety nie zaś człowieka oddanego wyłącznie nauce.
— Nie musi być łatwym w pożyciu — myślała pani Jascher, a gdybym wyszła za niego żyć bym musiała wciąż wśród tych egipskich nieboszczyków, których towarzystwo nie nęci mnie bynajmniej. Za stara już jestem na takie próby.
Srebrne wygładzone zwierciadło wiszące na przeciwległej ścianie odbijało wdzięczną jej postać jak niegdyś zalotnych Egipcyanek z których grobu było dobyte. Patrząc w nie pani Jascher musiała przyznać sama, że jest jeszcze bardzo ponętną