Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/21

Ta strona została uwierzytelniona.
—  15   —

— Czy tak? A to zjesz pani doskonały obiad, bo Lucy jest wyborną gospodynią chociaż jest bardzo uparta. Wyobraź pani sobie, że pasierbica moja nie chciała w żaden sposób sporządzić egipskiej potrawy, której przepis znalazłem w jednym z papirusów.
— I doskonale zrobiła — zawołała żywo pani Jascher. — Nie mam zupełnie zaufania do tych egipskich specyałów, tak samo jak nie pragnęłabym wcale zostać mumią zanim moja godzina nadejdzie.
— A jednak jakaby to z pani była wspaniała mumia! Z jaką przyjemnością podjąłbym się balsamowania ciała pani po śmierci, o ile by pani nie wolała zostać spaloną w piecu kremacyjnym.
— Okropny pan jesteś — zawołała pani Jascher, blednąc mimowoli. — Widzę, że zapakowałby pan mnie bardzo chętnie do jednego z tych ohydnych sarkofagów.
— Ohydne sarkofagi! — krzyknął profesor z oburzeniem, które nie wróżyło pomyślnego końca rozmowy, gdyż uczony był niezmiernie prędki i zapalny jak siarka. — I pani śmiesz się tak wyrażać o arcydziełach starożytnej kultury? I cóż cię upoważnia do tego, atomie mułu i gliny?