Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/61

Ta strona została uwierzytelniona.
—  55   —

knięte, ale to się już stało wtedy, kiedy ów człowiek, który wyekspedyował Boltona, znajdował się za oknem.
— Chcesz pan powiedzieć, że okno zostało zamknięte od zewnątrz. Ależ to niemożliwe.
— Właśnie, że możliwe. Ten, co zmajstrował całą tę historyę, to był filut nielada. Przywiązał szpagat do ramy okna i wypuścił jego koniec na zewnątrz. Wyskoczywszy na ulicę potrzebował tylko pociągnąć, a okno zamknęło się samo. Zapomniał tylko zabrać z sobą szpagat; ja go zauważyłem zaraz na drugi dzień i zabrałem z sobą, bo mi się to odrazu wydało podejrzane.
— To nie do uwierzenia — mówił Bradock, zrywając się znów — pojadę z tobą zaraz do hotelu i sprawdzę na miejscu.
— Za pozwoleniem — przerwał Harvey — nie prędzej, aż się pan ze mną umówisz. Słuchaj mnie pan. Ta historya z oknem dowodzi, że nikt ze służby hotelowej nie udusił Boltona, a zrobił to ktoś z miasta. Ten ktoś, musiał wejść przez okno i wyszedł tą samą drogą, niosąc z sobą zielonego koczkodana. Daj mi pan 500 funtów, a ręczę, że ci odnajdę złodzieja.
— Skądżebym wziął tyle pieniędzy? — odparł sucho profesor.