Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/76

Ta strona została uwierzytelniona.
—  70   —

— Dziś jeszcze nie, ale wkrótce otrzymam kilka tysięcy funtów po bracie moim, który umarł w tych dniach.
— Czy być może! Więc poniosła pani taką stratę?
— Kochana Łucyo, nie myślę stroić się w uczucia, których nie doświadczam. Nie znaliśmy się prawie z moim bratem i żyliśmy z sobą bardzo zdaleka. Mimo to dziedziczę po nim jako jedyna krewna, dlatego będę mogła oddać tę usługę profesorowi.
— Nie rozumiem doprawdy w jakim celu ponosi pani dla niego takie ofiary.
— Domyślasz się chyba tego drogie dziecko, nie taję się przecie z tem, że chciałabym zostać żoną twego ojczyma.
— Cóżby pani na tem zyskała?
— Zapominasz widocznie, że ojczym twój ma starszego brata baroneta Donalda Bradock, który jest bezdzietny. W razie więc śmierci jego, tytuł i majątek przechodzą na profesora. Zostałabym w takim razie baronową, a zamieszkawszy w Londynie prowadziłabym dom otwarty, starałabym się stworzyć salon naukowo-literacki. Byłoby to życie bardzo przyjemne. Nieprawdaż?
— Z pewnością, ale zapominasz pani, że pro-