Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/82

Ta strona została uwierzytelniona.
—  76   —

dyjską, co było widoczne w jego czarnych jak węgiel oczach i równie czarnych, prostych i twardych włosach.
Instynktowe upodobanie do jaskrawych kolorów zdradzał ponsowy krawat i szkarłatna fularowa chustka, obwiązana niedbale dokoła kapelusza. Mimo tych cech egzotycznych Don Pedro był od stóp do głów doskonałym typem hiszpańskiego hidalga.
Random przedstawił nowoprzybyłych Łucyi i pani Jascher, które poddały szczegółowej rewizyi urodę młodej peruwianki. Donna Inez była piękną i majestatyczną, a przytem cała jej postać miała to samo piętno oryginalności, które cechowało jej ojca. Widok jej przywodził na pamięć owe wizerunki indyjskich księżniczek, ubranych w długie szaty oszyte drogimi kamieniami. A Łucya patrząc na nią, porównała ją w myśli z dziewicami słońca, o których opowiadał jej nieraz Bradock.
— Anglia musi się pani wydawać bardzo ponura po słonecznym klimacie Limy — zaczęła mówić Łucya.
Donna Inez zadrzała lekko, obrzucając wzrokiem szaro-mglisty krajobraz, blado oświecony przedzierającymi się z trudnością promieniami słońca.