Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/86

Ta strona została uwierzytelniona.
—  80   —

zyskać ten moment dla sprowadzenia rozmowy, na przedmiot, który ją tak mocno zajmował.
— Spodziewam się, że ojciec twój przywiezie z sobą mumię — rzekła zwracając się do Łucyi.
— Zdaje mi się, że nie po to pojechał do Londynu — odparła obojętnie panna Kendal.
— A kiedy spodziewa się pani powrotu ojczyma? — pytał Don Pedro.
— Nie mam pojęcia. Ma on zwyczaj robić niespodzianki — wróci kiedy mu się spodoba.
Hidalgo wzniósł oczy do góry z widoczną troską.
— Nie schodzi mi z myśli ta mumia — rzekł na wpół do siebie.
— Mój Boże — rzekła żartobliwie pani Jascher — i skądże to pochodzi? Byłażby ta mumia pańską krewną?
— Nie myli się pani — odpowiedział poważnie Don Pedro.
Na te nieprzewidziane słowa, wszyscy obecni prócz Donny Inez, spojrzeli na siebie ze zdziwieniem.
— W żyłach moich płynie krew peruwiańskich królów — mówił dalej Don Pedro, jestem ostatnim potomkiem Inki Kaksasa.