Strona:PL Ibsen - Brand.djvu/234

Ta strona została przepisana.

Cóż nam twoja złość jastrzębia — —?
Patrzaj! Bielszy od gołębia!

(z przeraźliwym krzykiem)

Hu! Jak sapie ten płód wraży!

(rzuca się w śnieg)

BRAND: (kuli się pod opadającą lawiną i woła ku niebu)
Chłód śmiertelny na mej twarzy!
Ginącemu powiedz: może
Ważyć coś w Twych oczach, Boże,
Naszej woli quantum satis?

(lawina grzebie jego i zasypuje całą dolinę)

GŁOS: (odpowiada wśród grzmotu)
Bogiem deus caritatis!



koniec.