Odstąp... Oczywiście
Twe nazwisko też na liście?
Twoje szczęście, że się mieści...
A czy numer... tak... trzydzieści
Już otrzymał?... Bez hałasu...
Bez natłoku... dość jest czasu...
Jakób Śnieżek!
JEDEN Z MĘŻCZYZN: Tu!
WÓJT: Mój Kuba,
Taka, widzisz, jest rachuba,
Że na ciebie dziś przypada
Li połowa....
MĘŻCZYZNA: Trudna rada —
Mniej nas dzisiaj, wiem... ma żona
Zmarła w nocy...
WÓJT: Rzecz skończona. —
Skreślić!... Juści wszędzie nędza,
Nikt za mało nie oszczędza.
Jeno proszę pana Kuby,
Nie odrazu w nowe śluby...
PISARZ: (chichocąc) Hi! hi!
WÓJT: (ostro) Cóżto?... Śmiechy z mojej...?
PISARZ: Wójt jegomość żarty stroi...
WÓJT: Mnie nie zbiera się na żart,
Lecz żart czasem tynfa wart!
EJNAR: (wychodzi z Agnieszką z pośród otaczającej ich grupy )
Nie, ja tutaj nic nie zmienię!
Wypróżniłem już kieszenie —
Ot, przychodzę tu na brzeg,
Jak żebrzący jaki człek...
Mam zegarek, laski kawał...