Strona:PL Ignacy Daszyński - Sejm rząd król dyktator.pdf/16

Ta strona została skorygowana.

cia dawnych zaborów ścierają się tutaj ze sobą i z interesem całego państwa. Wywiązują się walki, niezawsze podniosłe, często bardzo upakarzające, ale będące jedyną drogą do odrzucenia dawnych ograniczonych, ciasnych, niepolskich poglądów dzielnicowych, do zatarcia śladów jarzma u dawnych niewolników trzech obcych panów. Stronnictwa sejmowe starają się rozszerzać swoją organizację na obszar całej Rzeczypospolitej i łączą w sobie przedstawicieli wszystkich zaborów, skupiając różnorodne interesy dzielnicowe w jedną całość.
Przed wojną i podczas wojny problem niepodległości streszczał się w dręczącem pytaniu: czy chłop i robotnik polski czują się Polakami? Stojący na czele społeczeństwa ugodowcy zwalniali siebie łaskawie od takich pytań… Dziś, gdy w Sejmie siedzą robotniczy i chłopscy posłowie, gdy w r. 1920 masy polskie wystąpiły do boju przeciw najazdowi bolszewickiemu, gdy dokonywa się proces ściślejszego zetknięcia się tych mas z życiem państwowem, szaleńcy reakcyjni i zdemoralizowani państwowo inteligenci różnego rodzaju wieszają psy na samej instytucji sejmowej, w której widzą tylko korupcję i śmieszność! Nie chcą widzieć tego, że niszczenie powagi i siły moralnej Sejmu równa się jeszcze dzisiaj wstrzymywaniu niezakończonego historycznego procesu „zrastania się“ Polski.
W dzisiejszych warunkach politycznych Polska bez Sejmu silnego i zdrowego żyć nie może. Sejm jest nietylko symbolicznie wyrazem jedności państwa; jest on źródłem najsilniejszego życia publicznego. Tysiące i tysiące zgromadzeń poselskich są w masach