Strona:PL Ignacy Daszyński - Sejm rząd król dyktator.pdf/24

Ta strona została przepisana.

chizmu. Wadą Sejmu w pierwszym rzędzie jest „partyjnictwo“. Partja, czyli zrzeszenie ludzi o jednakowych zasadniczych poglądach na całokształt życia państwa i społeczeństwa, ludzi zorganizowanych, solidarnych i świadomych wielkości swych celów, będzie istniała wszędzie, gdzie żyje lud cywilizowany. Wrzaski sobków i trutniów na „partje“ jako takie są nonsensem. Jeszcze śmieszniejszym nonsensem jest krzyk pewnych partyjników na to, że inni nie należą do nich, a ośmielają się mieć inne poglądy i należeć do innej partji. Najbardziej „mafijna“ partja u nas te dzikie wrzaski najczęściej wyprawia. Partje są koniecznym skutkiem głębokich różnic gospodarczych i politycznych w poszczególnych warstwach społeczeństwa; są konieczne i pożyteczne. Ale wszystkie one muszą wejść w jakiś ścisły stosunek do całości życia narodu. Najbardziej klasowa „Polska Partja Socjalistyczna“ zmusiła wrogów nawet do uznania, że jest partją, która walczyła o niepodległość całego narodu, a po wywalczeniu niepodległości, miała na oku żywotne interesy niepodległego państwa. Czyniła to zaś, nie wyrzekając się ani swego socjalizmu, ani dążeń niepodległościowych, ani swojej organizacji. Najbardziej zbliżone do tego typu partji są niektóre stronnictwa chłopskie. Najgorzej przedstawiają się pod tym względem partje wielkopańskie lub burżuazyjne. Te w sposób bezczelny uważają państwo poprostu za dojną krowę. Państwo ma dać ich protegowanym nietylko posady urzędnicze — zwłaszcza lepszych stopni — ale ma pozwalać, aby ci „partyjni“ urzędnicy byli bezkarni i nietykalni nawet wtedy, kiedy gubią państwo i stają się plagą społeczeństwa! Państwo po-