Strona:PL Ignacy Daszyński - Sejm rząd król dyktator.pdf/26

Ta strona została przepisana.

wnego rodzaju cnotą! Dać łapówkę urzędnikowi, często czynem patriotycznym! Plotka i oszczerstwo były opinją publiczną. Blaga „narodowa“ była wykonaniem obowiązku wobec narodu. Z wyjątkiem rewolucyjnego proletarjatu, który prowadził walkę z caratem, wszyscy inni godzili się na egzystencję pół-niewolników, którzy nie wiedzieli absolutnie, co to jest własne państwo i własna za nie odpowiedzialność. Opinję publiczną reprezentowała czasem gorętsza młodzież, bijąca redaktorów polskich po pysku za ich nikczemne artykuły, ale powoli nauczono się i na nią wzywać rosyjską policję… I ci, co byli „na świeczniku“ i ci w podziemiach nie mieli do dyspozycji sprawdzianów wolnego życia publicznego i błądzili.
W niepodległej Polsce pokora zamieniła się w zuchwałą butę — zjawisko psychologiczne łatwo zrozumiałe, — abnegacja narodowa — w dziki szowinizm nacjonalistyczny, ale, pomimo tych zmian jaskrawych, istota — górnych zwłaszcza warstw — pozostała ta sama: daleka od przejęcia się poczuciem obowiązku wobec własnego państwa, drapieżne wobec niego zajmująca stanowisko, utrzymywane przy pomocy partji-spółek, wywierających nacisk na Sejm, a zwłaszcza na rząd. Możnaby cyfrowo wykazać, jak wielkie korzyści czerpały z państwa pewne warstwy społeczne; ile pieniędzy, ile posad urzędniczych, ile bezkarności dla tych urzędników, ile tolerowanych nadużyć stronników partyjnych wyznaczało korzyści dla danych partyj, czerpanych z biednego, młodego państwa polskiego. Nie od rzeczy będzie również wspomnieć o spółkach stronnictw, które poprostu wy-