Strona:PL Ignacy Daszyński - Sejm rząd król dyktator.pdf/44

Ta strona została przepisana.

lecał ją do przyjęcia ,brał ją na swoją odpowiedzialność polityczną i intelektualną. A dzisiaj wykrywa ten sam „profesor“, że konstytucja polska ma szereg wad, które wszystkie streszczają się w olbrzymiej przewadze Sejmu nad rządem i sądami. Teraz w broszurze p. Dubanowicza Sejm jest wprost klęską i niebezpieczeństwem dla Polski, a republika polska potrzebuje nagle króla, jako „wiązania szczytowego, zespalającego w jedność całą konstrukcję“, Senat ma być „drugą Izbą“, a Sejm — sprowadzony do rzędu dodatku do króla, rządu i senatu… A to wszystko dlatego, bo Sejm dzisiejszy ma za wielką władzę, a Prezydent i rząd żadnej władzy nie mają. Dlaczegóż to p. Dubanowicz i endecy taki błąd szalony zrobili przed kilku laty w konstytucji, że uczynili Sejm wszechwładnym na koszt Przezydenta Rzeczypospolitej? P. Dubanowicz przyznaje się do winy i tak ją na str. 37 swojej broszury uzasadnia:
„Niebezpieczeństwo nadużycia władzy w razie, gdyby ona znalazła się w ręku człowieka, do którego zasad państwowych, umiaru i poczucia prawa niepodobna było mieć zaufania, obawa przed wstrząśnieniami wewnętrznemi, które musiałyby towarzyszyć nadużyciu tych praw w okresie tworzenia się i ustalania państwa — przezwyciężyły poczucie potrzeby tych nieodzownych w normalnych warunkach atrybucji władzy wykonawczej państwa“.
P. Dubanowicz mówi tu za całą reakcję polską i przyznaje się: zrobiliśmy z Prezydenta Rzeczypospolitej bezsilną figurę, skoszlawiliśmy stosunek władzy wykonawczej do ustawodawczej, zepsuliśmy konstytucję Polski, bośmy się bali Piłsudskiego! A